Z dnia na dzień pracownicy Kredytów-Chwilówek tracą posady!

Z dnia na dzień pracownicy Kredytów-Chwilówek tracą posady!

Widomości i informcje

Najnowsze informacje odnośnie sytuacji spółki Kredyty-Chwilówki, jej planowanym zamknięciu. Informacje odnośnie tego co dalej stanie się z ponad tysiącem pracowników i aktualnymi klientami spółki.

Chyba każdy zna charakterystyczne czerwono-żólte logo Kredytów-Chwilówek, obecne w każdym większym polskim mieście. Część reklam była widoczna również na rzucających się w oczy Fiatach 126p ? od kilku dni barwy te stają się bardzo nieaktualne, bowiem w dniu 19 stycznia 2018 roku Kredyty-Chwilówki ogłosiły, że definitywnie kończą swoją działalność. Zdziwienie budzi szczególnie fakt, że właściwie do ostatniej chwili firma oferowała swoim klientom krótkoterminowe pożyczki, nie dając żadnych znaków o swojej aktualnej sytuacji. Obecnie klientów mających krótkoterminowe zobowiązania, tzw. „chwilówki” do spłaty jest około 100 tysięcy.

Zwolnienia grupowe obejmą ponad tysiąc pracowników!

Pracownicy firmy Kredyty Chwilówki jeszcze nie otrząsnęli się z szoku, chociaż fora internetowe aż huczały od plotek już od grudnia. Wielu pracowników przewidywało możliwe zakończenie współpracy, jednak nie brakowała osób, które wierzyły w stabilność spółki. Nagle, z dnia na dzień okazuje się, że pracę straci ponad 1 tysiąc osób, które poproszono o pomoc w zamykaniu wszystkich 263 placówek na terenie całego kraju. Jeszcze w grudniu Kredyty-Chwilówki miały ponad 1400 pracowników, jednak zapowiadany proces restrukturyzacji dotknął części z nich. Jedne osoby dostały wypowiedzenie, innym po prostu nie przedłużono kończących się umów. Prezes zarządu spółki, Grzegorz Czebotar zapowiadał jedynie zmiany, które mają dotknąć firmę. Prognozowano daleko idący proces restrukturyzacji Kredytów-Chwilówek, z czym wiązała się część zwolnień. Reszta pracowników miała być jednak pewna swoich posad, dodatkowo zapowiadano proces nowoczesnych szkoleń. Teraz wiadomo, że były to jedynie obietnice bez przyszłości ? na pewno pod koniec grudnia planowano już grupowe zwolnienia, a ostatnią deską ratunku miało się okazać pozyskanie dodatkowego źródła pieniędzy, czyli nowego inwestora. Prowadzone rozmowy nie przyniosły jednak rezultatu, stąd wynikała ostateczna decyzja zarządu spółki o zamknięciu działalności. Grzegorz Czebotar zapowiada jednak, że nie zostawia swoich pracowników samym sobie ? ubolewa nad koniecznością wprowadzenia zwolnień grupowych, jednak proponuje system odpraw i pomoc w odnalezieniu się pracowników na obecnym rynku pracy. Pracownicy dopiero się przekonają, czy faktycznie jego słowa będą miały pokrycie w rzeczywistości, w końcu spółka zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, a odprawy dla takiej ilości pracowników są bardzo kosztowne.

Skąd wzięły się tak poważne kłopoty ?Króla Chwilówek??

Grzegorz Czebotar zaczynał swoją karierę jako górnik, a obecnie nazywany jest przez konkurencję ?Królem Chwilówek?. Jego kłopoty były długotrwałe i ich początku można upatrywać już w 2012 roku ? wtedy firma Kredyty-Chwilówki trafiła na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. Od tej pory Kredyty-Chwilówki nie mogły pozyskiwać dodatkowych źródeł finansowania, takich jak kredyty, akcje czy obligacje. Pośrednictwo nie mogło również oferować swoim klientom produktów bankowych, co znacznie ograniczyło ich ofertę. Ponownie kłopoty dotknęły firmę w 2016 roku, kiedy UOKiK nałożyło na Kredyty-Chwilówki aż 0,5 miliona kary. Firmie zarzucono wprowadzanie w błąd klientów oraz ich niepełne informowanie, co było obowiązkiem pośrednictwa. Od tej pory wizerunek pośrednictwa został nadszarpnięty, co dodatkowo utrudniało jego sytuację. Mówi się, że ostateczny cios zadała firmie polityka prospołeczna prowadzona przez rząd, a dokładniej realizacja programu 500+. Zmniejszyło się zapotrzebowanie na chwilówki, w wyniku czego w 2017 roku o 6% wzrosły koszty ponoszone przez firmę, jednocześnie obroty obniżyły się o 19%. Nawet próba ograniczenia wydatków poprzez likwidację mało efektywnej windykacji terenowej i niektórych form reklamy nie przyniosła spodziewanych oszczędności. Ostatnią deską ratunku dla firmy miał się okazać nowy inwestor ? szukano go pod koniec grudnia, jednak prowadzone rozmowy nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Klienci mają być na bieżąco informowani

Koniec Kredytów-Chwilówek nie oznacza, że pożyczkobiorcy nie muszą spłacać swoich należności. Obecnie ponad 100 tysięcy osób ma w Kredytach-Chwilówkach zaciągnięte zobowiązania krótkoterminowe, które przecież były oferowane właściwie do ostatniej chwili działalności spółki. Na temat dalszej spłaty rat wypowiedział się zarząd spółki – „Obecna trudna sytuacja finansowa Pośrednictwa Finansowego Kredyty-Chwilówki i całkowita likwidacja sieci sprzedaży nie będzie miała wpływu na odzyskiwanie rat pożyczek, w które zainwestowali inwestorzy Pro-Zysku, platformy prowadzonej przez zarząd w spółce Nobiles 2. Firma od lat ma wysoką skuteczność w windykacji, z której korzystały takie firmy jak Vindix S.A. czy Debt Trading Partners Sp. z o.o. Dodatkowo spółka zainwestowała w zewnętrzne call center, które będzie informowało wszystkich klientów o wpłacaniu środków na rachunki bankowe pożyczkodawców, a nie tak jak było do tej pory – przez wpłaty w biurach Pośrednictwa Finansowego Kredyty-Chwilówki, które było pośrednikiem między klientami a firmami pożyczkowymi?. Z podanej informacji wynika, że klienci mają wpłacać należności już bezpośrednio na konta pożyczkodawców, nie będzie można ich przynosić do placówek Kredytów-Chwilówek, które zresztą wkrótce zostaną definitywnie zamknięte i znikną z polskich ulic. Wszelkie niezbędne informacje będą przekazywane do klientów drogą telefoniczną i pocztową. Nie wiadomo do końca, jaka będzie skuteczność w odzyskiwaniu długów ? ten problem będzie leżał już w gestii pożyczkodawców, którzy zapewne nie są zadowoleni z nagłego obrotu spraw i z sytuacji, w jakiej się znaleźli. Jak na razie jedyną pewną informacją jest to, że Kredyty-Chwilówki znikną z polskich ulic i nie wiadomo, czy Grzegorz Czebotar w jakikolwiek sposób będzie chciał reaktywować swoje pośrednictwo lub rozpocząć działalność nowej firmy. Jedno jest pewne ? znajdzie się pod stałą obserwacją konkurencji, ponieważ obecny rynek finansowy jest bardzo wymagającym obszarem do prowadzenia działalności.

0 0 votes
Obsługa
0 0 votes
Szybkość
0 0 votes
Koszty
0 0 votes
Łatwo dostępna
0 0 votes
Przyznawalność
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments